niedziela, 20 października 2013

PUCHAR PREZYDENTA GLIWIC W KOLARSTWIE GÓRSKIM 22.09.2013r.

Witajcie, ponieważ Gliwice parę kilometrów od domu postanowiłem pojechać na zawody mimo małej ilości treningów ogólnie złej kondycji ale blisko trzeba powalczyć. Na miejscu spotkałem się z Jarkiem który też uznał dlaczego nie :). Objechaliśmy trasę było o wiele fajniejsza niż w zawodach które odbyły się w czerwcu. Pierwszy na metę ruszył Jarek, ja startowałem 30 sekund za nim co spowodowało większą wolę walki i ochotę by spróbować go dogonić. Na 2 okrążeniu udało mi się dogonić Jarka i go wyprzedzić, jechałem dalej swoim tempem lecz w połowie okrążenia zaliczyłem wywrotkę kilkadziesiąt metrów kolejną po której przebiegła myśl przez głowę by zejść z trasy lewa noga a dokładnie piszczel był mocno pozdzierany i strasznie spuchł co strasznie mnie zwolniło i wszystkie osoby z którymi chciałem powalczyć zniknęły z zasięgu wzroku ale nie poddałem się i trochę wolniej udało mi się dojechać do mety bez straty miejsca. Ukończyłem zawody na miejscu 8 w Mastersach a Jarek na 10 w Elicie. 
Poniżej ciekawy film z trasy:

II OTWARTE MISTRZOSTWA MTB W ROGOŹNIKU 07.09.2013r

Witajcie, na zawody w Rogoźniku wybrałem się razem z Jarkiem. Po przyjedzie na miejsce i rejestracji wybraliśmy się na objazd trasy. W tym roku zawody rozgrywane były w innym miejscu ale trasa o wiele bardziej nam się podobała. Startowaliśmy w innych grupach co powodowało większe napięcie u Jarka i większe zdenerwowanie w czasie oczekiwania na swój start który się jak później okazało lekko opóźnił. W swojej grupie miałem ponad 20 osób, więc miejsce w 7 będzie dobrym wynikiem. Po starcie byłem około 6/7 miejsca na kolejnym dogoniłem jednego zawodnika i na 2 okrążeniu słyszałem że jestem 5 więc bardzo dobre miejsce, które udało się utrzymać ale tylko przez jedno okrążenie, w połowie trzeciego na jednym z podjazdów wyprzedził mnie zawodnik w stroju BMC i spadłem na 6 lecz na ostatnim okrążeniu okazało się że zawodnik ten już nie jedzie i jestem znów 5. Miejsce to dowiozłem do mety i jestem bardzo zadowolony z wyniku. Dwie godziny później w elicie na starcie stał już Jarek będzie ciężka walka około 18 zawodników na starcie. Po starcie Jarek utrzymywał około 10/11 miejsce wiec bardzo dobre jak na taką stawkę. Ukończył zawody na 12 miejscu co też bardzo go ucieszyło ponieważ to jego drugi sezon.
Poniżej parę zdjęć:




Pozdawiam


Finał XVIII Amatorskich Mistrzostw Polski w Kolarstwie Górskim Family Cup - Kielce 31.08.2013r.


W tym roku finał Family Cup Kielce rozgrywany był na obiekcie sportowym Stadion 
na którym w 2012 roku i bardzo podobnej trasie rywalizowali zawodowcy o 
mistrzostwo polski XC. Jak dla mnie trasa była bardzo wymagając na okrążeniu 
około 2,4km przewyższenie było w okolicach 100m więc chyba jeszcze takiej trasy 
nie jechałem a będę miał do pokonania ich aż 5. Dzień przed startem postanowiłem
zrobić mały rekonesans trasy, przejechałem lekko trzy kółeczka i uważałem że jak 
jutro przejadę 5 i nie dostanę dubla to będzie bardzo dobry wynik. 
 
W dniu zawodów pogoda z rana nie zachęcała to wychodzenia na świeże powietrze 
lecz szybko się to zmieniło i już około 10 świeciło słoneczko. Na zawodach 
towarzyszyli mi syn z żona którzy większość czasu jak i ja spędziliśmy na 
dużym placu zabaw. Około godziny przed startem przebrałem się i zrobiłem dobrą 
rozgrzewkę i na start. Godzina 14:15 i jedziemy po części asfaltowej około
100 metrach zjechaliśmy  w las gdzie było dużo piachu w tym momencie byłem w 
środku stawki lecz z każdym metrem ktoś mnie wyprzedzał i tak na pierwszym 
podjeździe byłem już ostatni ale trzymałem się za zawodnikiem lecz po zjeździe 
ze stoku i nawrocie spadł mi łańcuch i tu można powiedzieć zakończyłem rywalizację 
z zawodnikami  teraz tylko mogłem walczyć sam ze sobą ponieważ  gdy się uporałem 
z łańcuchem to miałem dużą stratę, próbowałem jeszcze gonić ale na kolejnym 
okrążeniu wyszło że tempo jak na mnie jest za duże i muszę zwolnić bo nie dojadę
do mety. Do końca jechałem już samotnie a na dodatek na zjazdach okazało się że 
praktycznie nie miałem już klocku co przy tego typu zjazdach mogło się to źle 
skończyć. Do mety dojechałem na 10 miejscu nie dostałem dubla i z tego byłem 
bardzo zadowolony bo obsada mojej grupy była bardzo mocna a na dodatek otrzymałem 
puchar w klasyfikacji Puchar Polski Indywidualnie co jeszcze poprawiło nastrój.  
 
 
 

 
Pozdrawiam