Witajcie, na zawody wyjeżdżam w dniu startu. Do Kielc mam
trzy godziny jazdy więc z domu wyruszam około godziny 08:00. Po drodze
umawiam się w Chęcinach z Krzyśkiem i jego rodzinką. Na miejsce startu
docieramy wspólnie. Idziemy szybko się zarejestrować a potem na objazd
trasy. Od samego rana pada deszcz. Raz mocniej, raz słabiej. Trasa jest
niezmieniona, taka sama jak w zeszłym roku. Jednak padający deszcze
sprawia, iż jest ślisko i momentami niebezpiecznie na zjazdach.
Po
objeździe trasy chowamy się pod parasole w biurze zawodów i tak
oczekujemy na start. Krzysiek startuje pierwszy o godzinie 14:15.
Krzysiek: "pół godziny przed startem zacząłem się rozgrzewać bo przez tą pogodę cały byłem zmarznięty. Przyszedł start na starcie ustawiło się około 18 zawodników, start i jedziemy do przejechania 5 okrążenie będzie ciężko ale jakoś sobie radziłem na 1 i 2 okrążeniu byłem na 10 miejscu co bardzo cieszyło szkoda że na 3 na pojeździe z dziwnego powodu przestała reagować przednia przerzutka musiałem się zatrzymać bo na sredniej nie bylem w stanie jechać okazało się że w przerzutce znajduje się duża ilość drobnych kamyczków błota piachu itp co powoduje że nie chce ona działać po wyczyszczeniu już wszystko było ok lecz w czasie naprawy zostałem wyprzedzony przez 3 zawodników i spadłem na 13 miejsce szkoda bo było całkiem dobrze. Przy samej końcówce 4 okrążenia dosłownie przed ostatnim szybkim zjazdem wyprzedził mnie lider i zaraz za nim skończyłem zawody na miejscu 13. W czasie mojego startu do swojego przygotowywał się Piotr. "
Krzysiek: "pół godziny przed startem zacząłem się rozgrzewać bo przez tą pogodę cały byłem zmarznięty. Przyszedł start na starcie ustawiło się około 18 zawodników, start i jedziemy do przejechania 5 okrążenie będzie ciężko ale jakoś sobie radziłem na 1 i 2 okrążeniu byłem na 10 miejscu co bardzo cieszyło szkoda że na 3 na pojeździe z dziwnego powodu przestała reagować przednia przerzutka musiałem się zatrzymać bo na sredniej nie bylem w stanie jechać okazało się że w przerzutce znajduje się duża ilość drobnych kamyczków błota piachu itp co powoduje że nie chce ona działać po wyczyszczeniu już wszystko było ok lecz w czasie naprawy zostałem wyprzedzony przez 3 zawodników i spadłem na 13 miejsce szkoda bo było całkiem dobrze. Przy samej końcówce 4 okrążenia dosłownie przed ostatnim szybkim zjazdem wyprzedził mnie lider i zaraz za nim skończyłem zawody na miejscu 13. W czasie mojego startu do swojego przygotowywał się Piotr. "
Mój
start jest zaplanowany na 15:30. Chwile oglądam zmaganie na trasie
Krzyśka a potem jadę już się rozgrzewać.
Na starcie mocna obsada.
Chyba mocniejsza niż w zeszłym roku. Jak zwykle od początku mocno.
Dobrze jedzie mi się na jedynym długi podjeździe. Jednak na zjazdach
bardzo dużo tracę. Po pierwszym okrążeniu stawka się rozciąga. Przede
mną widzę kilku zawodników, których powoli dochodzę na podjeździe.
Niestety na zjazdach mi uciekają a dodatkowo dochodzą zawodnicy nad
którymi miałem przewagę. Daje z siebie wszystko, czując, że mogę, tak
jak w zeszłym roku dostać dubla przed ostatnim okrążeniem. I niestety
tak też się staje. Prawie w tym samym miejscu zostaje wyprzedzony przez
lidera. W drodze do mety dochodzi mnie jeszcze dwóch zawodników i
wyprzedza.
Kończę zawody na 18 miejscu. Nie udało się poprawić wyniku sprzed roku czyli 11 pozycji. Poprawiłem za to czas do roku ubiegłego o 2 minuty. Biorąc pod uwagę, że trasa ze względu na deszcz była trudniejsza to urwanie tych minut bardzo cieszy. Niestety jest to jedyny w tym dniu powód do radości. O nie !!!!! Nie jedyny !!!! Pod wieczór dostaję sms’a od Krzyśka, że zajmuje ON drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski. Duży sukces. Gratulacje. Mamy pierwszy puchar w team’ie Ice Bike.
Pozdrawiam Piotr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz