środa, 22 sierpnia 2012

MTB Plener Festival Cup 2012


Po wielu latach do Tarnowskich Gór wraca w wielkim stylu MTB , jedną z atrakcji PLENER FESTIVALU był wyścig z serii XC na którym nie mogło zabraknąć ICE BIKE TEAM, tym razem barw TEAMU broniło dwóch zawodników jeden z liderów Krzysiek dobijający  się o wysokie miejsca oraz Jarek dla którego będzie to debiut i okazja do sprawdzenia się na tle bardziej doświadczonych zawodników.

Po dotarciu na miejsce i otrzymaniu  numerów startowych, okazało się że będzie delikatny poślizg startu. Była więc okazja aby dokładnie zapoznać się z trasą, wybraliśmy się więc na pętle aby poznać uroki malowniczego miejsca na którym przyjdzie nam rywalizować. Cała trasa dla naszych kategoriach M2 i M3  składała się z trzech kółek po 7km  ( kolor zielony ).


 Frekwencja na starcie dosyć niska, dlatego organizatorzy zdecydowali się na wspólny start wszystkich grup. Ruszyliśmy po kilkuset metrach asfaltu, skręt w prawo i ok 400 m stromego podjazdu po dosyć ubitym piasku, potem techniczny zjazd i znowu ostro do góry. Tym razem luźne kamienie które wymagały nieco doświadczenia aby pokonać podjazd nie schodząc z roweru. Oczywiście większość zawodników takie doświadczenie posiadała, więc dwie pierwsze górki zdecydowanie ,,rozciągnęły’’ stawkę. Później jechało się spokojnie, około dwa trzy kilometry praktycznie po płaskim odcinku  co pozwoliło złapać swój rytm, kolejny dłuuuuugi meczący podjazd przez wąską ścieżkę leśną na szczycie którego czekał slalom miedzy drzewami. Kilka leżących konarów i dalej przez las, dwa dosyć szybkie zjazdy i ostatnie kilkaset metrów do końca …… pierwszego okrążenia. Zanim jednak to nastąpiło czekała po raz drugi na wszystkich górka opisana zaraz po starcie. Oczywiście dla mnie, już samo wejście z rowerem u boku było sukcesem a kończąc pierwsze kółko z odklejoną podeszwą  lewego buta wiedziałem, że samo ukończenie wyścigu smakować będzie jak zwycięstwo. I faktycznie tak było, kolejne pętle to walka tylko ze swoją słabością i brakami ( większość zawodników była po prostu lepiej przygotowana ) ale w głowie tylko jedna myśl : dojechać do mety.

Krzysiek ukończył wyścig na 6 miejscu w kategorii M3 , Ja z zawodników kategorii M2 byłem trzeci od końca, co jak na debiut całkiem ludzki wynik pozwalający z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Ciekawa, wymagająca trasa piękne widoki to na pewno argumenty przemawiające za pojawieniem się na tej imprezie w przyszłym roku, miejmy nadzieje że wynik zostanie poprawiony. Poniżej parę zdjęć :)









Pozdrawiam
Jarek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz