Kolejna edycja zawodów organizowanych przez UNTS Warszawa. Tym razem w podwarszawskim Powsinie. Tereny leśne, czyli ciut inne bieganie niż po blokowisku.
Decyduję się na trasę dla początkujących.
Do zaliczenia 11 punktów kontrolnych, długość trasy to ok.
1.8 km.
Na starcie na „mojej” trasie staje 41 zawodników.
Przed samym startem leje deszcz. Jednak w trakcie zawodów
nas oszczędził i biegaliśmy przy całkiem znośnej pogodzie.
Po szybkiej rejestracji i przebraniu oczekiwałem na swój
start, który zaplanowany był na 19:07:30.
Wszystko jak zwykle idzie sprawnie. W końcu przychodzi moja
pora. Ustawiam się na starcie. Jak zwykle chwila niepewności czy uda się szybko
zorientować na mapie.
Początki idą bardzo dobrze. Pierwsze dwa punkty zaliczam jako
jeden z najszybszych (2 czas i 3 czas). W generalnej jestem w tej chwili drugi.
Trzeci punkt trochę wolniej (ukryty w zagłębieniu). Pomimo kiepskiego
czasu spadam tylko o jedną pozycję. Niestety czwarty punkt przestrzeliłem. Na
własne życzenie. Na mapie ewidentnie trzeba było kierować się w przeciwnym
kierunku. Czas zaliczenia punktu to 32 miejsce (prawie trze minuty błądzenia !!!)
– w generalnej spadam w tej chwili na 15 – fatalnie. Kolejne dwa punkty też nie
najlepiej, jednak utrzymują piętnastą lokatę. Jak się okazało decydujące były
punkty 7 i 8. Dość sprawnie zaliczona siódemka daje mi awans na 12 pozycję.
Potem szybko na ósemkę i znów awans o dwie lokaty – czyli byłem 10. Kolejne
punkty usytuowane dość blisko siebie, jednak ukryte po krzakach. Zaliczam je na
tyle szybko, że już do końca nie oddaje wysokiego dziesiątego miejsca.
Mogło być lepiej. Szczególnie duża strata na czwartym
punkcie kontrolnym. Jest niedosyt ale też ogromne zadowolenie. Super zawody.
Jak zwykle świetna organizacja i atmosfera. Spotykam znajomych poznanych przed
miesiącem. Wymieniamy uwagi, jest cały czas wesoło.
Po wszystkim szybkie przebranie i powrót do domu.
W klasyfikacji generalnej byłem przed zawodami w Powsinie na
24 miejscu. Czekam na aktualizację i jestem ciekaw czy uda się troszkę
awansować w górę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz