W niedzielę 23 września odbyły się zawody w kolarstwie górskim o puchar
Prezydenta Gliwic.
Zawody te po raz kolejny odbyły się na terenie zbiorników retencyjnych i
lasu Łabędzkiego ze startem przy wjeździe do hotelu Leśnego i po raz kolejny
frekwencja dopisała. We wszystkich kategoriach wiekowych udział zgłosiło blisko
200 osób. Wśród nich nie zabrakło też nas chociaż na rower wskoczyłem tylko Ja,
Krzysiek leczy drobną kontuzję i postanowił odpocząć i tym samym pierwszy raz w
historii pojawił się na zawodach nie biorąc w nich udziału J
Ja postanowiłem zdobyć kolejne kilometry doświadczenia, tym razem na dystansie
nieco ponad 25 km oczywiście z najlepszymi ,,przecinakami’’ w kategorii M2.
Startowaliśmy w grupie 18 osób założyłem aby
nie być ostatnim. Start jak zwykle ogniem delikatnie pod górkę ale po asfalcie
trasa dosyć szybka ubite leśne dróżki pozwalały na szybką jazdę oczywiście do
pierwszego ,,wyłączenia prądu ‘’ czyli drugiego podjazdu w lesie. Starałem
się utrzymywać swoje tempo i nie zrażałem się gdy byłem wyprzedzany traciłem
głównie na zjazdach, bo długie podjazdy dawały ostro w kość. Pochwalę się
jednak, ani razu na wszystkich 10 okrążeniach nie zostałem wyprzedzony na
podjeździe i choć były tylko dwa to uważam to za powód do zadowolenia. Na
trasie mieliśmy jeszcze dwa techniczne zjazdy, na których można było pokusić
się o ciekawe akrobacje….. w razie braku koncentracji. Na szczęście mnie to nie
spotkało i szczęśliwie dojechałem bez przygód do mety. Zawody ukończyłem na 10
pozycji co uważam za dobry wyniki startując po raz czwarty w tym roku. . Krzysiek
dzielnie kibicował razem z naszymi rodzinami.